Monday 25 April 2011

Płaca (minimalna) nie popłaca!

Drogi i Ewentualny Czytelniku,

nie dalej jak tydzień temu wymaściłem posta na temat negatywnych skutków wprowadzenia Placy Minimalnej i o to dziś, niemal jak na zawołanie, mój ulubiony portal - Onet.pl przywołuje jak najbardziej żywy przykład słuszności zawartych w nim argumentów.

http://biznes.onet.pl/grozi-nam-fala-demonstracji,18493,4249819,3040691,76,1,news-detal

 I o ile sama notka jest utrzymana w tonie, rzekłbym, dość neutralnym, to jednak przekaz podprogowy jest jasny: należy podnieść płace, w tym rzecz jasna płacę minimalną.

Pomijając że połowa tych idiotów, celowo bądź nie, nie rozróżnia wzrostu cen od Inflacji i ciężko mi powiedzieć co akurat tym razem mieli na myśli to jednak zakładam że przez Inflację mają oni na myśli spadek siły nabywczej pieniądza i wg GUS spadek ten w miesiącu marzec wyniósł 4.3 % podczas gdy wzrost płac jedynie 4%. Suma sumarum jesteśmy 0.3% w plecy (również Ci co "inwestowali" na lokatach dającch 4% stopy zwrotu!.

Tak jak wspominałem - oczywistym jest że jeśli płace zostaną podniesione pod przymusem, bez jednoczesnego wzrostu zysków, ceny MUSZĄ wzrosnąć nie tylko o koszt podniesienia płacy minimalnej ale jeszcze o podatek jakim ona jest obciążona! To jest oczywista oczywistość nie podlegająca dyskusji!


Jedyny sposób na podniesie dochodów pracowników leży w gestii niemiłościwie nam panujących - tzn poprzez ZNACZNĄ obniżkę podatków i likwidacje przymusowych ubezpieczeń! Tylko w tym przypadku wyżej wymieniony paradox nie zadziała. Każda inna próba przymusowej poprawy naszego życia kończy się jak zwykle: ograbieniem najuboższych, wzrostem bezrobocia i cen i zrzuceniem całej winy na "wstrętnych kapitalistów"!!


Zachęcam wszystkich do przeprowadzenia przerażającego eksperymentu: proszę wejść na stronę:

http://www.money.pl/podatki/kalkulatory/plac/

wpisać sumę, wybrać wartość netto (czyli to co dostajemy na rękę) następnie "dodaj do miesięcy" i oblicz. Na dole pojawi się tabelka. Proszę spojrzeć na ostatnią wartość w polu suma. Dla płacy netto 1500 zł koszt pracodawcy (czyli tak naprawdę twój) wynosi 2438 zł. Proszę teraz sprawdzić co stałoby się gdyby pracodawca zechciał podwyższyć naszą płacę o 200 zł do 1700 zł. Otóż tym razem koszt pracodawcy wzrósł do 2777 zł!! Czyli tak naprawde podwyżka naszych dochodów o 200 zł kosztowałą pracodawcę 339 zł!! 


Jeśli zostałoby to zrobione pod przymusem to pracodawca musi wliczyć w ceny nie tylko twoje 200 zł ale także 139 zł haraczu jaki wydziera z niego Państwo. I de facto o tyle stajesz się biedniejszy.

BTW już się domyślacie czemu nikomu się nie opłąca zatrudniać pracowników, tworzyć nowych miejsc pracy i dawać podwyżek? Ktoś jeszcze ma złudzenia że to nie "wredni kapitaliści wyzyskują klase robotniczą" tylko ta banda czerwonych sk*rwsynów (z całym szacunkiem dla ulicznych k*rw) zwanych powszechnie politykami?



Dopóki wszyscy ludzie nie zrozumieją że nie ważna jest ilość cyferek na koncie a ich SIŁA NABYWCZA dopóty będą wybierać tych hu*jogłowych popaprańców którzy będą podwyższać płace minimalne. Bo w normalnym kraju możesz nawet dostawać 1 zł na miesiąc. Wystarczy żeby ceny były 1000 razy niższe. I to jest droga do bogactwa, kapewu?

pozdrawiam,
Marketing Officer, Indie

4 comments:

  1. Święta prawda, tylko jak to wypranych mózgów ludzi dotrzeć z tą prostą zależnością?

    ReplyDelete
  2. Drogi Portholu,

    niestety do wypranych mózgów dotrzeć się nie da. Podobnież nie da się już dotrzeć do większości z naszych rodzicow, trochę w myśl zasady "starych drzew się nie przesadza" a troche ze względu na to iż starsze pokolenia szukają teraz spokoju i stabilizacji i chcą w spokoju odebrać to co im całe życie zabierano.

    I nic dziwnego, też bym pewnie w wieku 50 czy 60 lat nie chciał likwidacji płący minimalnej, w szczególności jak sam jest jej beneficjentem.

    To co my mozemy zrobić to nawracać ludzi młodych, umysły jeszce nie do końca sprane i zepsute. Takie które rokują jakieś szanse na przyszłość. Jakby chociaż 10% ludzi to wszystko rozumiało to gwarantuje ze kolejne 10 na nas zagłosuje w myśl zasad typu "lubie go to zagłosuje na to samo co on" albo "i tak sie nie znam, to zagłosuje na to co on".

    Póki co to jedyne na co możemy liczyć.

    pozdrawiam,
    Marketing Office, Indie

    ReplyDelete
  3. Trza Nową Prawicę rozpropagować wśród znajomych - krótko mówiąc...

    ReplyDelete
  4. No trza.

    tylko co z tego jak jasiek i tak dwa dni przed wyborami złapie za mikrofon i będzie krzyczał o hitlerze i wszyscy zagłosują na PO. Póki co największy elektorat mamy wśród popieprzonych szesnastolatków, którym albo chce się jarać albo lubią Mikkego bo jest śmieszny. Niestety oni póki co nie mogą głosować. Albo i na szczęście.

    pozdrawiam,
    Marketing Officer

    ReplyDelete